Tie me down. Bellamy Creek Tom 4 – Melanie Harlow

 Kiedy tylko zauważyłam “Tie me down” Melanie Harlow w ulubionej księgarni internetowej, nie mogłam się doczekać, aż ją przeczytam. Czwarty i ostatni tom serii Bellamy Creek przecież nie mógł zostać przeze mnie zignorowany.

Bellamy Creek To kilka szalenie romantycznych historii. Każdy tom opowiada o jednym z czwórki przyjaciół. Są to zatwardziali kawalerowie, którym nawet przez głowę nie przeszła myśl o stałym związku. Wszyscy mają swoje doświadczenia, czy przekonania, które nie pozwalają im związać się z nikim na dłużej. Sytuacja pozostaje niezmienna do czasu, aż w ich życiu pojawiają się piękne kobiety, którym udaje się zawładnąć ich sercami. Zanim jednak nastąpi „długo i szczęśliwie” parę czaka poważna przeprawa i walka z własnymi lękami. Miłym i z pewnością oryginalnym dodatkiem w tej serii są przepisy na dania wymienione w powieści, które czytelnik może znaleźć na ostatnich kartach książki.

Choć każdy tom wygląda podobnie, bo i schemat opowieści jest ten sam i problemy bohaterów porównywalne, to przypadł mi do gustu format historii i sam styl autorki, która kilkoma zdaniami wciąga w lekturę tak mocno, że trudno się oderwać. Przez to już wiem, czego się spodziewać i mam pewność, że będzie to spełniało moje oczekiwania, czyli sprawi mi przyjemność.

„Tie me down” mnie oczarowała. Historia Becketta i Maddie, była taka jak podejrzewałam. Najpierw podchody dwójki, przyciąganie, później kulminacja romansu, następnie wszystko trafił szlag, by ostatecznie sytuacja została uratowana przez przewalczenie wewnętrznych oporów i obaw bohaterów. (Wiem, że trochę spojleruję, ale mam nadzieję, że pomimo to nadal będziecie bawić się świetnie.)

„Tie me down” to historia niespełnionej miłości z liceum, która ma szansę się ziścić po latach.

Beckett był odnoszącym sukcesy maklerem w Nowym Yorku, ale wrócił do Bellamy Creek, by ratować rodzinne ranczo i zaopiekować się tatą z pierwszymi oznakami Alzhaimera. Maddie po śmierci mamy wyszła za dupka. Jedynym dobrem, które wyniosła z tego związku był jej syn Elliott. Chłopiec wprost zakochany w różu i jednorożcach.

Przychodzi czas, by Maddie wróciła w rodzinne strony. Musi sprzedać dom po matce. Budynek nie nadaje się do zamieszkania, więc kobieta postanawia zatrzymać się u przyjaciela z dzieciństwa - Becketta. Nie trzeba wiele, by wszystkie uczucia ukryte przez lata, ze zdwojoną siłą powróciły na powierzchnię. Jednak, czy miłość wystarczy, by mężczyzna uwierzył, że można być z kimś przez wieczność? Czy odważy się wyznać, co czuje? A może w poczuciu, że postępuje słusznie, znowu pozwoli odejść kobiecie swojego życia?

Historię tych dwojga czytało się świetnie. Powieści Melanie Harlow mają to do siebie, że ciężko się od nich oderwać. „Tie me down” nie odstaje od reszty. Polecam szczególnie romantykom zaczytanym w historiach typu friends to lovers oraz osobom, które cenią lekką lekturę, ale pod płaszczykiem rozrywki chcą znaleźć coś więcej. Tym razem mowa tu o tolerancji wobec ludzi. Jest też lekcja (również dla rodziców), by pozwalać innym być kim chcą. Bez krytykowania, za to z pełną akceptacją. Bądźmy otwarci nawet na chłopca w różowych kowbojkach i ze spinką w kształcie jednorożca. Bo skoro kobiety mogą nosić spodnie, niech mężczyźni mają prawa do zakładania sukienek. I niech nie będzie w tym nic złego. Tymże obrazem się z wami pożegnam i pożyczę przyjemności z lektury. Ach, i gdybyście szukali więcej nowości, zapraszam do TaniaKsiazka.pl Z pewnością coś dla siebie znajdziecie.

Komentarze

Popular posts

Zdradzony - Opowiadanie

Opowiadanie flash fiction, czyli krótki tekst do szybkiego przyswojenia. Tym razem w formie listu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 😊 Moja najdroższa Jolu! Czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Był słoneczny, ciepły dzień. Właśnie odebrałaś dyplom. Miałaś na sobie białą bluzkę i granatową garsonkę. Zdążyłaś już uwolnić włosy z ciasnego koka. Byłaś taka piękna. Stanąłem na Twojej drodze, a ty patrzyłaś na mnie z zachwytem. Dotknęłaś mnie wtedy. Tak delikatnie i czule, jak nikt przedtem. Już wtedy wiedziałem, że będzie nam razem dobrze. Był czas, że wszyscy Ci mnie zazdrościli. Dodawałem Ci szyku i elegancji. Chyba właśnie dlatego lubiłaś zawsze mieć mnie pod ręką. Nie narzekałem. Podążałem za tobą wszędzie. Zaślepiony miłością byłem przekonany, że ta idylla nigdy się nie skończy. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że mnie porzucisz, zaśmiałbym mu się w twarz. A teraz… Teraz mogę jedynie wylewać ciemne łzy na ten arkusz papieru, którego nigdy nie zobaczysz. Braku

Zapowiedź powieści - Proste rozwiązania - Paulina Wysocka - Morawiec

  Witajcie kochani! Dziś pragnę podzielić się z Wami niezwykłą wiadomością. Już wkrótce, konkretnie 27 sierpnia bieżącego roku, ukaże się moja trzecia powieść "Proste rozwiązania". Tym razem mam dla Was całkiem nową historię, niezwykłych bohaterów i myślę, że wiele emocji. ;) "Proste rozwiązania" to z jednej strony romans biurowy, a z drugiej dramat młodej dziewczyny wychowanej w domu dziecka, która najlepiej jak potrafi próbuje wkroczyć w dorosłość. Bohaterką jest Sandra, a jej życie zostaje przedstawione w dwóch perspektywach: teraźniejszości, w której nawiązuje bliską relację ze swoim szefem oraz przeszłości, gdzie popełniła kilka błędów, idąc na skróty. W pewnym momencie obie ramy czasowe zderzają się, a w życiu Sandry pojawia się niezłe zamieszanie. Czy sobie z nim poradzi? I co zrobi jej szef, gdy dowie się, że nie jest tak kryształową postacią, jak to sobie wyobrażał? "Proste rozwiązania" już jest w drukarni, a ja jeszcze raz przeczytałam tekst od d

5 sposobów na okładkę książki.

Dziś mam dla Was kilka propozycji na ciekawe obłożenie książek. 😄 Zacznijmy jednak od tego, po co właściwie się w to bawić.  1. W pierwszej kolejności pomyślmy o książce, po którą sięgamy szczególnie często. Macie taką? Jej fabryczna okładka zapewne jest już nieco powyginana, obdarta i wypłowiała, prawda? Patrząc na nią masz wrażenie, że za niedługo się rozpadnie albo jest na tyle nieestetyczna, że chowasz ją w najmniej widocznym miejscu, żeby nie szpeciła cennego księgozbioru. 2. Drugim przypadkiem, kiedy okładka na książkę może się przydać, jest nasza prywatność. Przecież nie zawsze masz ochotę, żeby wszyscy widzieli, co czytasz. Ma to zastosowanie w przypadku naszej biblioteczki oraz gdy zabierasz książkę do pociągu, czy autobusu. Uniknij ciekawskich, czy zbulwersowanych spojrzeń i daj sobie nieco przestrzeni. 3. Masz dzieci w wieku szkolnym? Chcesz, by ich podręczniki były zabezpieczone, a jednocześnie niepowtarzalne? Świetnie. Zafunduj im piękne, indywidualne o