Dylogia Ginger Scott - "Chłopak taki jak ty" i "Dziewczyna taka jak ja"


Dziś na tapecie dylogia „Jak my” Ginger Scott, autorki powieści z gatunku youn adult i new adult.
W maju 2018 roku dostaliśmy „Chłopaka takiego jak ty”, a niedawno wydano „Dziewczynę taką jak ja”. Obie książki tworzą historię inną od wszystkich. Dlaczego? Ze względu na oryginalność fabuły i kreację bohaterów, ale po kolei.
Historia zaczyna się, gdy Josse jest małą dziewczynką. Wraz z przyjaciółmi organizuje wyścigi na swoim podwórku. Szybko okazuje się, że dzień na który czekała z taką niecierpliwością, staje się najgorszym w jej życiu. Jej matka odchodzi z kochankiem i nawet nie ogląda się na córkę. Pijany ojciec w przypływie rozpaczy próbuje wjechać samochodem w dom i w Josse przy okazji, ponieważ dziewczynka nieszczęśliwie stoi mu na drodze. Na szczęście obok jest Christopher, chłopak z rodziny zastępczej, który odpycha ją na bok. Sam zostaje potrącony i doznaje urazu mózgu, choć zgodnie z wszelkimi prawami fizyki, powinien umrzeć. Rodzina zastępcza się go pozbywa i chłopak znika z życia Josse.
Gdy dziewczyna ma siedemnaście lat, jest zagubiona i żyje na granicy przepaści. Właśnie wtedy w mieście pojawia się ktoś bardzo podobny do Christophera. Z tym że nazywa się Wes i twierdzi, że jej nie zna, ale Josse jest pewna swego i bardzo uparta. Zaczyna testować zdolności chłopaka.
Opowieść ma lekki (i lekki to słowo klucz) wątek fantastyczny. Ale nie to jest najlepsze w tej książce. Myślę, że najcenniejszym, co możemy z niej wyciągnąć to bohaterowie. Dwójka młodych ludzi, która w swoim życiu przeżyła bardzo mało szczęśliwych dni. Żadne z nich nie miało beztroskiego dzieciństwa. Wesa przerzucano z rodziny do rodziny, a Josse wychowywała się z ojcem alkoholikiem, który jej nie dostrzegał. Mimo to oboje mają siłę, by walczyć z przeciwnościami losu. Jest to historia o miłości dwójki nastolatków, ale nie tylko. Mamy tutaj opowieść o sile, walce i przekraczaniu własnych granic.
Szczególnie spodobała mi się Josee. Ginger Scott stworzyła wspaniały kobiecy autorytet, który jest łatwy w odbiorze i wydaje się naprawdę realistyczny. Jest to dziewczyna, która stopniowo zmienia się z buntowniczki w odpowiedzialną kobietę, która nigdy się nie poddaje, a wszelkie porażki przekuwa w atuty. Nawet na mnie zrobiła wrażenie.
Całość dobrze się czyta, choć w drugiej części znalazłyby się ze dwa wątki, które można uznać za lekko naciągane, ale summa summarum gubi się to w całości.
Gdybym miała coś zmienić, dodałbym więcej fizycznej chemii pomiędzy postaciami (przynajmniej w drugiej części). W końcu to młodzi ludzie. Rozumiem że ich relacja jest przede wszystkim silnie platoniczna, jakby na wyższym poziome, ale trochę więcej pożądania by nie zaszkodziło. - To znaczy ono tam jest, bo tak jest napisane, ale zupełnie tego nie czuć. Wiecie o co mi chodzi? - Chociaż z drugiej strony myślę sobie, że to nie jest takie złe. Dla odmiany mamy mniej rozmarzonych westchnień i wyidealizowanych zachwytów.
„Jak my” to całkiem przyzwoita propozycja dla młodzieży, z silną postacią kobiecą i wieloma pozytywnymi przesłaniami (szczególnie w drugim tomie). Historia nie nudzi i dobrze się czyta.
Jeśli lubisz ten gatunek lub szukasz ciekawej książki na prezent dla nastolatki, gorąco polecam. Tak bardzo, że daję pięć piórek na pięć. Należy się.

Komentarze

Popular posts

Zdradzony - Opowiadanie

Opowiadanie flash fiction, czyli krótki tekst do szybkiego przyswojenia. Tym razem w formie listu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 😊 Moja najdroższa Jolu! Czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Był słoneczny, ciepły dzień. Właśnie odebrałaś dyplom. Miałaś na sobie białą bluzkę i granatową garsonkę. Zdążyłaś już uwolnić włosy z ciasnego koka. Byłaś taka piękna. Stanąłem na Twojej drodze, a ty patrzyłaś na mnie z zachwytem. Dotknęłaś mnie wtedy. Tak delikatnie i czule, jak nikt przedtem. Już wtedy wiedziałem, że będzie nam razem dobrze. Był czas, że wszyscy Ci mnie zazdrościli. Dodawałem Ci szyku i elegancji. Chyba właśnie dlatego lubiłaś zawsze mieć mnie pod ręką. Nie narzekałem. Podążałem za tobą wszędzie. Zaślepiony miłością byłem przekonany, że ta idylla nigdy się nie skończy. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że mnie porzucisz, zaśmiałbym mu się w twarz. A teraz… Teraz mogę jedynie wylewać ciemne łzy na ten arkusz papieru, którego nigdy nie zobaczysz. Braku

Zapowiedź powieści - Proste rozwiązania - Paulina Wysocka - Morawiec

  Witajcie kochani! Dziś pragnę podzielić się z Wami niezwykłą wiadomością. Już wkrótce, konkretnie 27 sierpnia bieżącego roku, ukaże się moja trzecia powieść "Proste rozwiązania". Tym razem mam dla Was całkiem nową historię, niezwykłych bohaterów i myślę, że wiele emocji. ;) "Proste rozwiązania" to z jednej strony romans biurowy, a z drugiej dramat młodej dziewczyny wychowanej w domu dziecka, która najlepiej jak potrafi próbuje wkroczyć w dorosłość. Bohaterką jest Sandra, a jej życie zostaje przedstawione w dwóch perspektywach: teraźniejszości, w której nawiązuje bliską relację ze swoim szefem oraz przeszłości, gdzie popełniła kilka błędów, idąc na skróty. W pewnym momencie obie ramy czasowe zderzają się, a w życiu Sandry pojawia się niezłe zamieszanie. Czy sobie z nim poradzi? I co zrobi jej szef, gdy dowie się, że nie jest tak kryształową postacią, jak to sobie wyobrażał? "Proste rozwiązania" już jest w drukarni, a ja jeszcze raz przeczytałam tekst od d

5 sposobów na okładkę książki.

Dziś mam dla Was kilka propozycji na ciekawe obłożenie książek. 😄 Zacznijmy jednak od tego, po co właściwie się w to bawić.  1. W pierwszej kolejności pomyślmy o książce, po którą sięgamy szczególnie często. Macie taką? Jej fabryczna okładka zapewne jest już nieco powyginana, obdarta i wypłowiała, prawda? Patrząc na nią masz wrażenie, że za niedługo się rozpadnie albo jest na tyle nieestetyczna, że chowasz ją w najmniej widocznym miejscu, żeby nie szpeciła cennego księgozbioru. 2. Drugim przypadkiem, kiedy okładka na książkę może się przydać, jest nasza prywatność. Przecież nie zawsze masz ochotę, żeby wszyscy widzieli, co czytasz. Ma to zastosowanie w przypadku naszej biblioteczki oraz gdy zabierasz książkę do pociągu, czy autobusu. Uniknij ciekawskich, czy zbulwersowanych spojrzeń i daj sobie nieco przestrzeni. 3. Masz dzieci w wieku szkolnym? Chcesz, by ich podręczniki były zabezpieczone, a jednocześnie niepowtarzalne? Świetnie. Zafunduj im piękne, indywidualne o