Słodkie sanie, czyli pomysł na ciekawsze wręczanie gotówki - DIY

Kiedy zbliżają się święta, zaczynam myśleć o prezentach. Z rodzicami zwykle dogaduję się, czego akurat potrzebują, młodszym dzieciakom kupuję zabawki, ale tym nieco starszym… No właśnie. Wiem po sobie, że ciężko trafić w gusta, dlatego najbezpieczniejszą opcją dla nastolatek wydawała mi się zawsze gotówka, ewentualnie karty prezentowe do galerii handlowych albo konkretnych sklepów, które lubią. Ale zawsze pojawiało się pytanie: jak to cholera spakować, żeby wyglądało atrakcyjnie? Wiadomo, można ograniczyć się do koperty, ewentualnie dodanie do kompletu bombonierki i zapakowanie w papier. Problem w tym, że to nic nadzwyczajnego, prawda? Kompletna nuda i w tym roku postanowiłam z tym skończyć. Ruszyłam głową, pogrzebałam w sieci i wymyśliłam „słodkie sanie.”

Pomysł wydaje mi się o tyle fajny, że można go zrealizować na kilka sposobów, w zależności od wizji,
gustu i dostępnych produktów. Każdy może go wykonać nieco inaczej i ja sama pewnie zrobię kilka odrobinę innych kombinacji. Jak do tej pory stworzyłam jedne sanie, w całości zbudowane ze słodkości, a do tego z dodatkiem prostej, papierowej skarpety z sakiewką na pieniążek. Wręczyłam jako prezent na Mikołajki, ale pod choinkę będzie pasować równie dobrze, a może nawet lepiej.

Zaczniemy od listy rzeczy, których użyłam:

Skarpeta:

·       Kartka papieru kolorowego w kolorze czerwonym

·       Wata

·       Klej biurowy

·       Nożyczki

·       Ołówek

Sanie:

·       2 lizaki świąteczne typu laseczki

·       Mała czekoladka na podstawę

·       3 Rafaello

·       Dwie małe gałązki sosny

·       Sztuczny śnieg w sprayu

·       Pistolet do kleju na ciepło

SKARPETA

1.     Zagiąć kartkę na szerokość skarpety.

2.     Odrysować kształt po stronie papieru, która będzie stanowić wnętrze skarpety. Ja dodałam od siebie jeszcze kożuszek, bo wydało mi się, że tak będzie atrakcyjniej.

3.     Wyciąć, nie nacinając zgięcia, które tworzy jeden z boków.

4.     Naciąć „kożuszek” i zagiąć.

5.     Przykleić „kożuszek” do skarpety, a następnie same brzegi, prócz górnego, by postała kieszonka.

6.     Przyozdobić „kożuszek” watą przy użyciu kleju.

7.     Gdy klej zaschnie, do kieszonki wsuwamy pieniążki.

Skarpeta gotowa. 😊

SANIE

1.     Do spodu czekoladki przyklejamy lizaki, tak by wyglądały jak płozy w saniach.

2.     Akurat ja ułożyłam na czekoladce piramidkę z Rafaello, ale można użyć innych dowolnych cukierków/pralinek. Wszystkie przytwierdzamy klejem na gorąco.

3.     Do całości dodajemy papierowe skarpety. Ja umieściłam je z tyłu, tak by były dobrze widoczne.

4.     Całość dopieszczamy gałązkami oprószonymi sztucznym śniegiem.


Niby nic, a jednak o niebo lepiej. Nagle wręczanie gotówki staje się przyjemniejsze. 😀 Wydaje mi się, że obdarowani będą równie zadowoleni, a może nawet zachwyceni pomysłem. Bo przyznajmy szczerze, sama gotówka nie wymaga od nas wiele wysiłku, ale sanie konstruowane własnoręcznie i z sercem już tak. A przecież o to chodzi w dawaniu prezentów, prawda?

P.S. Oczywiście można zastąpić skarpetę pudełeczkiem na biżuterię albo woreczkiem jutowym. Słodycze też pozostawiają pole do popisu. Można je dobrać według siebie i ułożyć zgodnie z własną wizją. To samo tyczy się ozdób.

Dajcie znać w komentarzach, czy pomysł wam się podoba. A może macie inne patenty na wręczanie gotówki?

Komentarze

Popular posts

Zdradzony - Opowiadanie

Opowiadanie flash fiction, czyli krótki tekst do szybkiego przyswojenia. Tym razem w formie listu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 😊 Moja najdroższa Jolu! Czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Był słoneczny, ciepły dzień. Właśnie odebrałaś dyplom. Miałaś na sobie białą bluzkę i granatową garsonkę. Zdążyłaś już uwolnić włosy z ciasnego koka. Byłaś taka piękna. Stanąłem na Twojej drodze, a ty patrzyłaś na mnie z zachwytem. Dotknęłaś mnie wtedy. Tak delikatnie i czule, jak nikt przedtem. Już wtedy wiedziałem, że będzie nam razem dobrze. Był czas, że wszyscy Ci mnie zazdrościli. Dodawałem Ci szyku i elegancji. Chyba właśnie dlatego lubiłaś zawsze mieć mnie pod ręką. Nie narzekałem. Podążałem za tobą wszędzie. Zaślepiony miłością byłem przekonany, że ta idylla nigdy się nie skończy. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że mnie porzucisz, zaśmiałbym mu się w twarz. A teraz… Teraz mogę jedynie wylewać ciemne łzy na ten arkusz papieru, którego nigdy nie zobaczysz. Braku

Zapowiedź powieści - Proste rozwiązania - Paulina Wysocka - Morawiec

  Witajcie kochani! Dziś pragnę podzielić się z Wami niezwykłą wiadomością. Już wkrótce, konkretnie 27 sierpnia bieżącego roku, ukaże się moja trzecia powieść "Proste rozwiązania". Tym razem mam dla Was całkiem nową historię, niezwykłych bohaterów i myślę, że wiele emocji. ;) "Proste rozwiązania" to z jednej strony romans biurowy, a z drugiej dramat młodej dziewczyny wychowanej w domu dziecka, która najlepiej jak potrafi próbuje wkroczyć w dorosłość. Bohaterką jest Sandra, a jej życie zostaje przedstawione w dwóch perspektywach: teraźniejszości, w której nawiązuje bliską relację ze swoim szefem oraz przeszłości, gdzie popełniła kilka błędów, idąc na skróty. W pewnym momencie obie ramy czasowe zderzają się, a w życiu Sandry pojawia się niezłe zamieszanie. Czy sobie z nim poradzi? I co zrobi jej szef, gdy dowie się, że nie jest tak kryształową postacią, jak to sobie wyobrażał? "Proste rozwiązania" już jest w drukarni, a ja jeszcze raz przeczytałam tekst od d

5 sposobów na okładkę książki.

Dziś mam dla Was kilka propozycji na ciekawe obłożenie książek. 😄 Zacznijmy jednak od tego, po co właściwie się w to bawić.  1. W pierwszej kolejności pomyślmy o książce, po którą sięgamy szczególnie często. Macie taką? Jej fabryczna okładka zapewne jest już nieco powyginana, obdarta i wypłowiała, prawda? Patrząc na nią masz wrażenie, że za niedługo się rozpadnie albo jest na tyle nieestetyczna, że chowasz ją w najmniej widocznym miejscu, żeby nie szpeciła cennego księgozbioru. 2. Drugim przypadkiem, kiedy okładka na książkę może się przydać, jest nasza prywatność. Przecież nie zawsze masz ochotę, żeby wszyscy widzieli, co czytasz. Ma to zastosowanie w przypadku naszej biblioteczki oraz gdy zabierasz książkę do pociągu, czy autobusu. Uniknij ciekawskich, czy zbulwersowanych spojrzeń i daj sobie nieco przestrzeni. 3. Masz dzieci w wieku szkolnym? Chcesz, by ich podręczniki były zabezpieczone, a jednocześnie niepowtarzalne? Świetnie. Zafunduj im piękne, indywidualne o