Panna Gołoborze Tom 1 – Aleksandra Seliga

Dziś kilka słów o powieści, w której postaci drugoplanowe okazują się równie ważne dla całej historii jak główny bohater. Do tego dostajemy wyraźnie wyczuwalny klimat, który zostaje z czytelnikiem jeszcze na długo po odłożeniu tomu na półkę. Brzmi dobrze? Możecie mi wierzyć, że takie właśnie jest.

Cieszę się, że „Panna” wpadła mi w oko w popularnej księgarni internetowej. Jest to pierwszy tom fascynującej opowieści, która rozgrywa się w czasach chrystianizacji polskich ziem. Akcja toczy się w okolicach Łysej Góry, która jednym kojarzy się z sabatami czarownic, a innym ze świętym miejscem pogańskich Słowian. Te dwa wątki jak najbardziej łączą się w tej barwnej, ale jakże szczegółowo dopracowanej historii.

Około trzysta lat po oficjalnym chrzcie Polski, w kraju pozostają miejsca, gdzie nadal czci się starych bogów. Jednym z nich są okolice Łysej Góry, na której kończy się budowa klasztoru. Mają w nim zamieszkać benedyktyni. Ich zadaniem będzie nawracanie okolicznych pogan. Nawoja jest uczennicą kapłanki. Staje przed trudnym zadaniem utrzymania rodzimej wiary w sercach wiernych. Razem z innymi mądrymi babami zawiązuje sojusz przeciw kościołowi, który nazywa ich wiedźmami.

W powieści smakujemy losu prostych ludzi, którzy chcą żyć w pokoju. Część szybciej przyjmuje nową wiarę, choć wydaje im się ona nieco dziwna i ciężko im ją zrozumieć. Inni stawiają jawny opór. Jednak wszyscy, nawet nowi chrześcijanie, po kryjomu, cichutko odprawiają stare rytuały, które po woli dopasowują do nowych reguł wiary. Po drugiej stronie barykady stoją benedyktyni, którzy postrzegają okoliczną ludność jako zezwierzęciałych barbarzyńców. Toczy się cicha wojna pomiędzy religiami.

W „Gołoborzu” Aleksandra Seliga przedstawia czytelnikowi świat naszych przodków, ich rozterki, codzienne życie oraz troski. Robi to niezwykle szczegółowo, dla mnie bardzo wiarygodnie. Zarówno jeśli chodzi o opis świąt i obyczajów, ale przede wszystkim o dialogi. Wplecione w wypowiedzi starosłowiańskie słowa działają niczym wehikuł czasu, który przenosi czytelnika do czasów Bolesława Krzywoustego. Niektóre wypowiedzi są nawet cytowane ze starodruków, co jest  dodatkowym atutem dla smakosza słowiańskich motywów w powieściach.

Bohaterowie są wiarygodni w swoich zachowaniach i jak wspomniałam, każdy z nich jest niemniej ważny od głównej bohaterki. Każdy odgrywa jakąś istotną rolę, każdy nadaje tej opowieści niepowtarzalnego charakteru. Nie we wszystkich książkach można znaleźć coś podobnego, a przynajmniej nie tak wyraźnie wyczuwalnego.

„Panna” to gratka dla wielbicieli mitologii słowiańskiej. To powieść fantastyczna, która porywa do swojego świata. To historia młodej czarownicy, która walczy o swoje dziedzictwo. To opowieść o poświęceniu, wyrzeczeniu, obowiązku i miłości, która skazana jest na porażkę. Rzecz jasna jest też przeznaczenie, które wydaje się przesądzone, a także niesamowici bohaterowie. Wszystko to tworzy niepowtarzalną, magnetyczną mieszankę, która potrafi zapewnić kilka godzin bardzo dobrej rozrywki. Jestem pewna, że jeśli się skusicie, „Panna” zostanie w waszej pamięci na dłużej, a po zakończeniu lektury zapragniecie kontynuacji. (I to jak najszybciej! 😉 )

Więcej nowości rzecz jasna znajdziecie na TaniaKsiazka.pl

Komentarze

Popularne posty