Królewska buntowniczka. Powieść o księżniczce Małgorzacie Windsor - Georgie Blalock

Od najmłodszych lat wpaja się dziewczynkom, że życie księżniczki jest wprost cudowne i zawsze zakończone happy endem. Rzeczywistość jednak nie jest bajką. Jest brutalna, nieokiełznana i często nie pozostawia nam wielkiego wyboru. Między innymi właśnie o tym mówi „Królewska buntowniczka. Powieść o księżniczce Małgorzacie Windsor”, obok której po prostu nie mogłam przejść obojętnie w księgarni. O samej Małgorzacie, wiedziałam niewiele, ale tytułowa zapowiedź jej nieokrzesanej natury, nieźle mnie zaintrygowała. Reszty dopełniła nieziemsko czarująca okładka.

Księżniczkę Małgorzatę poznajemy oczami Very. To młoda kobieta, która w momencie rozpoczęcia historii ma dwadzieścia cztery lata i w towarzystwie już zaczyna uchodzić za starą pannę. Wywodzi się co prawda z wyższych sfer, ale z zubożałej po wojnie rodziny. Vera marzy o Nowym Yorku i karierze pisarskiej. Potajemnie sprzedaje swoje gorące romanse, publikując je pod pseudonimem. Gdy młoda Windsor się o tym dowiaduje, sprawia, że Vera wkracza do kręgu jej najbliższych znajomych, a później nawet zostaje drugą damą dworu. Nasza narratorka staje się przyjaciółką księżniczki, jej powierniczką i pocieszycielką.

Sama Małgorzata jest następczynią następczyni tronu. Z jednej strony brakuje jej wolności, z drugiej szanuje rodzinę, w której przyszło jej się urodzić. Jest wybuchowa i kapryśna, a przy tym rozrywkowa i często nierozsądna, co przy jej statusie była kłopotliwe. Zewsząd otaczają ją reporterzy, którzy łakną nowinek na jej temat. Ciągle pod presją, na świeczniku. Szarpie się pomiędzy marzeniem o tym, kim chciałaby być, a obowiązkiem wobec korony. Do tego dochodzą zakazane romanse i kolejne skandale. Gdy głębiej przyjrzeć się jej historii, jest ona o tyle fascynująca, co tragiczna. I choć zachowanie księżniczki nie raz raziło Verę i mnie samą, potrafiłam ją zrozumieć, a nawet jej współczuć.

„Królewska buntowniczka. Powieść o księżniczce Małgorzacie Windsor” autorstwa Georgie Blalock jest nie tylko opowieścią o samej księżniczce, ale również o regułach, które rządzą wyższą sferą angielskiej socjety. Na początku odrobinę się gubiłam w protokole, tym co można, a czego nie, i jakie są zasady zachowania w obliczu rodziny królewskiej. Później było już łatwiej, zupełnie jakbym zagłębiła się w tamten świat.

Epoka powieści to czas po drugiej wojnie światowej do lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku. Przejście ze starych obyczajów do nowoczesności, pomiędzy którymi uwięziona była Małgorzata. Dzięki temu lektura okazała się jeszcze ciekawsza i zajmująca.

Obowiązek i marzenie – te dwie sfery gryzły się w tej historii. Obie bohaterki nie raz stawały przed wyborem, co jest dla nich ważniejsze. Status i rodzina, czy szczęście, które obiecywała zmiana, przy jednoczesnej utracie wszystkiego, czym były. Stanięcia przed taką decyzją w żadnym razie im nie zazdrościłam.

Szczerze zachęcam do przeczytania „Królewskiej buntowniczki”. Nie jest to może prosta historia, ale czuć w niej prawdę i ma niepowtarzalną atmosferę. Dzięki niej możemy zajrzeć do świata angielskiej monarchii, ich codzienności i zachowań. Możemy im zazdrościć, albo współczuć. Wszystko zależy od was. Dla mnie była to przyjemna odmiana po innych, bardziej współczesnych światach, którymi ostatnimi czasy witały mnie powieści.

Więcej nowości znajdziecie na TaniaKsiazka.pl

Komentarze

Popular posts

Zdradzony - Opowiadanie

Opowiadanie flash fiction, czyli krótki tekst do szybkiego przyswojenia. Tym razem w formie listu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 😊 Moja najdroższa Jolu! Czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Był słoneczny, ciepły dzień. Właśnie odebrałaś dyplom. Miałaś na sobie białą bluzkę i granatową garsonkę. Zdążyłaś już uwolnić włosy z ciasnego koka. Byłaś taka piękna. Stanąłem na Twojej drodze, a ty patrzyłaś na mnie z zachwytem. Dotknęłaś mnie wtedy. Tak delikatnie i czule, jak nikt przedtem. Już wtedy wiedziałem, że będzie nam razem dobrze. Był czas, że wszyscy Ci mnie zazdrościli. Dodawałem Ci szyku i elegancji. Chyba właśnie dlatego lubiłaś zawsze mieć mnie pod ręką. Nie narzekałem. Podążałem za tobą wszędzie. Zaślepiony miłością byłem przekonany, że ta idylla nigdy się nie skończy. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że mnie porzucisz, zaśmiałbym mu się w twarz. A teraz… Teraz mogę jedynie wylewać ciemne łzy na ten arkusz papieru, którego nigdy nie zobaczysz. Braku

Zapowiedź powieści - Proste rozwiązania - Paulina Wysocka - Morawiec

  Witajcie kochani! Dziś pragnę podzielić się z Wami niezwykłą wiadomością. Już wkrótce, konkretnie 27 sierpnia bieżącego roku, ukaże się moja trzecia powieść "Proste rozwiązania". Tym razem mam dla Was całkiem nową historię, niezwykłych bohaterów i myślę, że wiele emocji. ;) "Proste rozwiązania" to z jednej strony romans biurowy, a z drugiej dramat młodej dziewczyny wychowanej w domu dziecka, która najlepiej jak potrafi próbuje wkroczyć w dorosłość. Bohaterką jest Sandra, a jej życie zostaje przedstawione w dwóch perspektywach: teraźniejszości, w której nawiązuje bliską relację ze swoim szefem oraz przeszłości, gdzie popełniła kilka błędów, idąc na skróty. W pewnym momencie obie ramy czasowe zderzają się, a w życiu Sandry pojawia się niezłe zamieszanie. Czy sobie z nim poradzi? I co zrobi jej szef, gdy dowie się, że nie jest tak kryształową postacią, jak to sobie wyobrażał? "Proste rozwiązania" już jest w drukarni, a ja jeszcze raz przeczytałam tekst od d

5 sposobów na okładkę książki.

Dziś mam dla Was kilka propozycji na ciekawe obłożenie książek. 😄 Zacznijmy jednak od tego, po co właściwie się w to bawić.  1. W pierwszej kolejności pomyślmy o książce, po którą sięgamy szczególnie często. Macie taką? Jej fabryczna okładka zapewne jest już nieco powyginana, obdarta i wypłowiała, prawda? Patrząc na nią masz wrażenie, że za niedługo się rozpadnie albo jest na tyle nieestetyczna, że chowasz ją w najmniej widocznym miejscu, żeby nie szpeciła cennego księgozbioru. 2. Drugim przypadkiem, kiedy okładka na książkę może się przydać, jest nasza prywatność. Przecież nie zawsze masz ochotę, żeby wszyscy widzieli, co czytasz. Ma to zastosowanie w przypadku naszej biblioteczki oraz gdy zabierasz książkę do pociągu, czy autobusu. Uniknij ciekawskich, czy zbulwersowanych spojrzeń i daj sobie nieco przestrzeni. 3. Masz dzieci w wieku szkolnym? Chcesz, by ich podręczniki były zabezpieczone, a jednocześnie niepowtarzalne? Świetnie. Zafunduj im piękne, indywidualne o