Mroczny wymiar, Trylogia mistrza magii, Tom 1 – Anette Marie
Clio to nimfa królewskiej krwi. Jej przyrodni brat jest
następcą tronu i troszczył się o nią, gdy jej matka zmarła. Pewnego dnia zleca Clio
zadanie. Dziewczyna ma ruszyć do siedziby demonów, skąd ma wykraść czar mający
uchronić jej ojczyznę przed wojną. Tam jednak spotyka szalenie pociągającego
mistrza magii, Lirę. Czy mężczyzna przerodzi się z wroga w sprzymierzeńca, a
może pomogą sobie nawzajem?
Mroczny wymiar to powieść z gatunku urban fantasy. Całe
uniwersum jest doskonale dopracowane i logiczne. Trafiamy do świata, gdzie na
Ziemi obok ludzi żyją daemony, zarówno te potencjalnie dobre, pochodzące z
Nadziemia, jak i te nieco mniej przyjazne z Podziemia. Ziemia jest terenem
raczej neutralnym, podczas gdy deamony prawie wcale nie odwiedzają swoich
wzajemnych światów.
Cleo zostaje wpuszczona do Podziemia jako posłannicza
swojego kraju, by zawrzeć interes z demonami. Nikt jednak nie gwarantuje jej
tam całkowitego bezpieczeństwa. Nikt też nie wie, jak niezwykłe zdolności
posiada. Choć nieprzeszkolona do podobnych zadań, nimfa radzi sobie całkiem
dobrze. Jest sprytna i odważna, mimo to bez wsparcia Liry nie zyskałaby wiele. Pomiędzy
nią, a przystojnym mistrzem magii rodzi się uczucie, którego żadne z nich się
nie spodziewało, a już na pewno go nie chciało.
Historia jest ciekawa, wciąga z każdą stroną, choć początek
odrobinę mi się dłużył. Łaknęłam akcji i w końcu ją dostałam, nawet w całkiem
sporej dawce. Bohaterowie są świetnie wymyśleni, skomplikowani i idealnie
dopasowani do opowieści. Autorka zmusza ich do podejmowania trudnych wyborów,
rzutujących na ich przyszłość.
Zakończenie daje autorce pole do popisu w kolejnych tomach,
a ja nie mogę się doczekać, by poznać dalszy ciąg historii. Mam kilka teorii,
jak to się wszystko potoczy i z chęcią je zweryfikuję. Ciekawa jestem, jak Cilo
i Lira wybrną z sytuacji, w której się znaleźli na ostatnich kartach powieści i
jak rozwinie się ich relacja.
Mroczny wymiar to przede wszystkim fantastyczna przygoda i
sporo akcji, dopiero potem historia o rodzącym się uczuciu, które dodaje do
całości smaczku jak najlepsza przyprawa. To powieść dedykowana dla młodych, ale
myślę, że również nieco starsi znajdą w niej coś dla siebie. Nie ma w niej
typowo nastoletnich problemów. Dylematy bohaterów często są dojrzalsze, o
tematyce egzystencjonalnej i moralnej.
Mroczny wymiar odebrałam bardzo pozytywnie i z czystym
sumieniem polecam.
Komentarze
Prześlij komentarz