Przypadek? Nie sądzę. – Michał Krawczyk

Agata właśnie zakończyła związek i straciła posadę serialowej aktorki. W wyrazie buntu przeciwko sprzedaży swojej osoby w mediach, odrzuca nowe propozycje. Rysiek kończy 25 lat z depresją. Niczego w życiu nie osiągnął, a czego się nie dotknie, sypie się w drobny mak. Oboje szukają nowego początku w Żyworódce. Tam czekają na nich dwie babcie, które w duecie potrafią zapewnić niejednemu kilka bonusowych siwych włosów na czuprynie.

„Przypadek? Nie sądzę” to debiut Michała Krawczyka, napisany całkiem przyjemnie i zręcznie. Jest to komedia, w której żarty bazują na nieporozumieniach, lekkiej głupocie i niedoinformowaniu bohaterów. Te zazwyczaj prowadzą do zabawnych dialogów, czy dosyć szalonych wydarzeń. Było lekko i miło, ale nie śmiałam się w głos przy czytaniu. Ani razu. Ale głęboko wierzę, że znajdzie się grupa odbiorców, do których poczucie humoru w powieści trafi w punkt, bo to już tylko kwestia gustu.

Bohaterów da się lubić, z czasem się im kibicuje. Są wyraziści i indywidualni, choć czasem naprawdę oderwani od rzeczywistości, choć pewnie takie właśnie było zamierzenie autora.

Myślę że warto spróbować i sięgnąć po tą książkę. Może okazać się że „Przypadek? Nie sądzę” odrobinę poprawi wam dzień, a jeśli nie, to chociaż polepszy samopoczucie, Z pewnością doda kilka punktów w ocenie własnej inteligencji, jeśli tylko porównacie się do niektórych postaci.

Polecam jako luźną lekturę w gorszy dzień.

Komentarze

Popular posts

Zdradzony - Opowiadanie

Opowiadanie flash fiction, czyli krótki tekst do szybkiego przyswojenia. Tym razem w formie listu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 😊 Moja najdroższa Jolu! Czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Był słoneczny, ciepły dzień. Właśnie odebrałaś dyplom. Miałaś na sobie białą bluzkę i granatową garsonkę. Zdążyłaś już uwolnić włosy z ciasnego koka. Byłaś taka piękna. Stanąłem na Twojej drodze, a ty patrzyłaś na mnie z zachwytem. Dotknęłaś mnie wtedy. Tak delikatnie i czule, jak nikt przedtem. Już wtedy wiedziałem, że będzie nam razem dobrze. Był czas, że wszyscy Ci mnie zazdrościli. Dodawałem Ci szyku i elegancji. Chyba właśnie dlatego lubiłaś zawsze mieć mnie pod ręką. Nie narzekałem. Podążałem za tobą wszędzie. Zaślepiony miłością byłem przekonany, że ta idylla nigdy się nie skończy. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że mnie porzucisz, zaśmiałbym mu się w twarz. A teraz… Teraz mogę jedynie wylewać ciemne łzy na ten arkusz papieru, którego nigdy nie zobaczysz. Braku

Zapowiedź powieści - Proste rozwiązania - Paulina Wysocka - Morawiec

  Witajcie kochani! Dziś pragnę podzielić się z Wami niezwykłą wiadomością. Już wkrótce, konkretnie 27 sierpnia bieżącego roku, ukaże się moja trzecia powieść "Proste rozwiązania". Tym razem mam dla Was całkiem nową historię, niezwykłych bohaterów i myślę, że wiele emocji. ;) "Proste rozwiązania" to z jednej strony romans biurowy, a z drugiej dramat młodej dziewczyny wychowanej w domu dziecka, która najlepiej jak potrafi próbuje wkroczyć w dorosłość. Bohaterką jest Sandra, a jej życie zostaje przedstawione w dwóch perspektywach: teraźniejszości, w której nawiązuje bliską relację ze swoim szefem oraz przeszłości, gdzie popełniła kilka błędów, idąc na skróty. W pewnym momencie obie ramy czasowe zderzają się, a w życiu Sandry pojawia się niezłe zamieszanie. Czy sobie z nim poradzi? I co zrobi jej szef, gdy dowie się, że nie jest tak kryształową postacią, jak to sobie wyobrażał? "Proste rozwiązania" już jest w drukarni, a ja jeszcze raz przeczytałam tekst od d

5 sposobów na okładkę książki.

Dziś mam dla Was kilka propozycji na ciekawe obłożenie książek. 😄 Zacznijmy jednak od tego, po co właściwie się w to bawić.  1. W pierwszej kolejności pomyślmy o książce, po którą sięgamy szczególnie często. Macie taką? Jej fabryczna okładka zapewne jest już nieco powyginana, obdarta i wypłowiała, prawda? Patrząc na nią masz wrażenie, że za niedługo się rozpadnie albo jest na tyle nieestetyczna, że chowasz ją w najmniej widocznym miejscu, żeby nie szpeciła cennego księgozbioru. 2. Drugim przypadkiem, kiedy okładka na książkę może się przydać, jest nasza prywatność. Przecież nie zawsze masz ochotę, żeby wszyscy widzieli, co czytasz. Ma to zastosowanie w przypadku naszej biblioteczki oraz gdy zabierasz książkę do pociągu, czy autobusu. Uniknij ciekawskich, czy zbulwersowanych spojrzeń i daj sobie nieco przestrzeni. 3. Masz dzieci w wieku szkolnym? Chcesz, by ich podręczniki były zabezpieczone, a jednocześnie niepowtarzalne? Świetnie. Zafunduj im piękne, indywidualne o