Zwierzęta. Kocham rysować

 Moja córka uwielbia prace plastyczne, w tym rysowanie. Idzie jej coraz lepiej. Sama chciałabym ją czegoś nauczyć, ale talentu we mnie za grosz. Odpowiednie zajęcia tematyczne w okolicy odbywają się zbyt wcześnie, przynajmniej dla dwójki pracujących rodziców. Mimo wszystko nie chcę jej hamować w czymś, co sprawia jej przyjemność i daje satysfakcję. Dlatego postanowiłam poszukać pomocy w ulubionej księgarni internetowej. Trafiłam na „Zwierzęta. Kocham rysować.” Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i zapewnił nam sporo zabawy.

Książka posiada ponad dwadzieścia ilustracji zwierząt z dokładną instrukcją wykonania obrazków. Rysunki nie są skomplikowane, ale kot przypomina kota, a koń – konia, więc jest ok. Opisy są czytelne i na tyle proste, że nawet ja dałam sobie radę. Jedna strona to dokładne poprowadzenie rysownika krok po kroku, a następna to pole do ćwiczeń, dodatkowe elementy, które można dodać do rysunku i ciekawostkę o danym zwierzęciu. Wszystko w ładnej, graficznej oprawie. Na końcu miła niespodzianka, czyli to co mali twórcy lubią najbardziej – naklejki.

Po rozpakowaniu paczki z księgarni, od razu usiadłyśmy i wzięłyśmy się do dzieła. Młodsza córka, choć nie pała taką pasją do rysowania jak starsza, również do nas dołączyła. Zrobił się z tego fajny „babski” wieczór z ołówkiem i kredkami. Powstały żółwie w różnych odsłonach i jeszcze kilka zwierzątek. W kolejnych dniach mała artystka dopracowała kota, niedźwiedzia, wiewiórkę itd.

Jeśli chodzi o zaawansowanie, to zarówno siedmiolatka, pięciolatka, jak i trzydziestolatka dały sobie radę i miały przy tym niezły ubaw. Myślę, że jest to świetna propozycja dla początkujących, przedszkolaków i dzieci wczesnoszkolnych. (Dla rodziców też, jeśli mają ochotę.)

Sam pomysł takiego podręcznika uważam za świetny. Zajmuje na długi czas, pozwala rozwijać wyobraźnię i zdolności. Każdy może uczyć się prostych form w swoim tempie. Format A4 jest wygodny, a wszystkie instrukcje czytelne. Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tą pozycję. Jeśli wolicie np. dinozaury, bardzo proszę, taki przewodnik również znajdziecie w serii „Kocham rysować.” Zatem wyciągamy krateczki, temperujemy kredki i do dzieła. 😉

Komentarze

Popular posts

Zdradzony - Opowiadanie

Opowiadanie flash fiction, czyli krótki tekst do szybkiego przyswojenia. Tym razem w formie listu. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. 😊 Moja najdroższa Jolu! Czy pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Był słoneczny, ciepły dzień. Właśnie odebrałaś dyplom. Miałaś na sobie białą bluzkę i granatową garsonkę. Zdążyłaś już uwolnić włosy z ciasnego koka. Byłaś taka piękna. Stanąłem na Twojej drodze, a ty patrzyłaś na mnie z zachwytem. Dotknęłaś mnie wtedy. Tak delikatnie i czule, jak nikt przedtem. Już wtedy wiedziałem, że będzie nam razem dobrze. Był czas, że wszyscy Ci mnie zazdrościli. Dodawałem Ci szyku i elegancji. Chyba właśnie dlatego lubiłaś zawsze mieć mnie pod ręką. Nie narzekałem. Podążałem za tobą wszędzie. Zaślepiony miłością byłem przekonany, że ta idylla nigdy się nie skończy. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że mnie porzucisz, zaśmiałbym mu się w twarz. A teraz… Teraz mogę jedynie wylewać ciemne łzy na ten arkusz papieru, którego nigdy nie zobaczysz. Braku

Zapowiedź powieści - Proste rozwiązania - Paulina Wysocka - Morawiec

  Witajcie kochani! Dziś pragnę podzielić się z Wami niezwykłą wiadomością. Już wkrótce, konkretnie 27 sierpnia bieżącego roku, ukaże się moja trzecia powieść "Proste rozwiązania". Tym razem mam dla Was całkiem nową historię, niezwykłych bohaterów i myślę, że wiele emocji. ;) "Proste rozwiązania" to z jednej strony romans biurowy, a z drugiej dramat młodej dziewczyny wychowanej w domu dziecka, która najlepiej jak potrafi próbuje wkroczyć w dorosłość. Bohaterką jest Sandra, a jej życie zostaje przedstawione w dwóch perspektywach: teraźniejszości, w której nawiązuje bliską relację ze swoim szefem oraz przeszłości, gdzie popełniła kilka błędów, idąc na skróty. W pewnym momencie obie ramy czasowe zderzają się, a w życiu Sandry pojawia się niezłe zamieszanie. Czy sobie z nim poradzi? I co zrobi jej szef, gdy dowie się, że nie jest tak kryształową postacią, jak to sobie wyobrażał? "Proste rozwiązania" już jest w drukarni, a ja jeszcze raz przeczytałam tekst od d

5 sposobów na okładkę książki.

Dziś mam dla Was kilka propozycji na ciekawe obłożenie książek. 😄 Zacznijmy jednak od tego, po co właściwie się w to bawić.  1. W pierwszej kolejności pomyślmy o książce, po którą sięgamy szczególnie często. Macie taką? Jej fabryczna okładka zapewne jest już nieco powyginana, obdarta i wypłowiała, prawda? Patrząc na nią masz wrażenie, że za niedługo się rozpadnie albo jest na tyle nieestetyczna, że chowasz ją w najmniej widocznym miejscu, żeby nie szpeciła cennego księgozbioru. 2. Drugim przypadkiem, kiedy okładka na książkę może się przydać, jest nasza prywatność. Przecież nie zawsze masz ochotę, żeby wszyscy widzieli, co czytasz. Ma to zastosowanie w przypadku naszej biblioteczki oraz gdy zabierasz książkę do pociągu, czy autobusu. Uniknij ciekawskich, czy zbulwersowanych spojrzeń i daj sobie nieco przestrzeni. 3. Masz dzieci w wieku szkolnym? Chcesz, by ich podręczniki były zabezpieczone, a jednocześnie niepowtarzalne? Świetnie. Zafunduj im piękne, indywidualne o