Krótka notatka o festiwalu CZYTAJ!
Dla tych którzy nie wiedzą, Festiwal Dekonstrukcji Słowa CZYTAJ! jest jesiennym wydarzeniem cyklicznym, organizowanym w Częstochowie. Tematem przewodnim jest oczywiście literatura, ale również sztuka z nią związana. W programie oprócz spotkań autorskich, mamy również do wyboru instalacje artystyczne, wystawy, warsztaty, koncerty, warsztaty i wiele innych ciekawych propozycji. W tym roku ruszyła dziewiąta edycja i dziś właśnie o niej.
O CZYTAJ! pisałam już w zeszłym roku i moje opinia na ten temat niewiele się zmieniła. W dalszym ciągu popieram inicjatywę i jestem niezmiernie wdzięczna za organizację imprezy, która tematycznie jest mi bardzo bliska.
Dziewiąta edycja festiwalu zakończyła się 22 września 2019 roku i choć z przyczyn wynikających z sytuacji rodzinnej nie mogłam uczestniczyć we wszystkich wydarzeniach na których mi zależało, czuję się ogromnie usatysfakcjonowana i dopieszczona całokształtem.
Oprócz licznych spotkań autorskich z takimi twórcami jak Wojciech Chmielarz, Marta Dzidło, czy Zyta Rudzka, dostałam możliwość przysłuchiwania się dyskusjom na ciekawe tematy. Jako przykład interesująca debata dotycząca literatury w muzyce z udziałem Pawła Tańskiego, Jarosława Szubrychta i Adama Ragiewicza oraz debata na temat literatury pięknej i popularnej z Anną Marchewką, Michałem Nogasiem i Przemysławem Czaplińskim. Ponadto cudowny koncert duetu Niedźwiecki/Karoń. Panowie wykonali dziewięć piosenek Grzegorza Ciechowskiego. Muzyczne wibracje aż przenikały pod skórę i wywoływały ciarki. Niezapomniane doświadczenie. W tym roku czas festiwalu pokrył się z pierwszą odsłoną akcji "Noc Księgarń", gdzie przy ul. Dąbrowskiego 1 "Między Kartkami" odbyło się spotkanie z Marcinem Okoniewskim, autorem kanału na youtube "Okoń w sieci". Do tego Spacerownik literacki, czyli coś dobrego dla ciała i duszy. Pożyteczne zostało połączone z przyjemnym, czyli ruch na świeżym powietrzu z fragmentami powieści. Wszystko w miłym towarzystwie i przy dopisującej pogodzie. Grzech nie wspomnieć o wymianie książki oraz (UWAGA) kwiatów. Tak, można było wymienić się kwiatkami doniczkowymi. Ja sama jestem seryjnym mordercą roślin, ale pomysł okazał się trafiony i cieszył się dużą popularnością.
Muszę też wspomnieć, że również tym razem uruchomiono relacje wideo na facebooku, co umożliwiło takim nieszczęśnikom jak ja wirtualne uczestnictwo w większości wydarzeń. Dzięki temu fizyczna nieobecność nie okazała się tak bolesna. Nagrania znajdziesz TUTAJ.
Muszę też wspomnieć, że również tym razem uruchomiono relacje wideo na facebooku, co umożliwiło takim nieszczęśnikom jak ja wirtualne uczestnictwo w większości wydarzeń. Dzięki temu fizyczna nieobecność nie okazała się tak bolesna. Nagrania znajdziesz TUTAJ.
Słowem podsumowania bardzo się cieszę, że w Częstochowie dzieją się podobne rzeczy. Że osoby kochające czytać dostają coś swojego, mogą się spotkać, porozmawiać i wymienić wrażeniami. Jeszcze bardziej cieszy jakość festiwalu. Już na pierwszy rzut oka widać, że organizatorom i wolontariuszom zależy i wkładają w to przedsięwzięcie całe serce. Za to szczerzę dziękuję i z niecierpliwością czekam na przyszły rok.
P.S. Jestem pewna, że nie jestem w swoich odczuciach odosobniona.
Pozdrawiam serdecznie,
Paulina Wysocka - Morawiec.
Komentarze
Prześlij komentarz